trener

12 kwietnia 2016

a miało być tak pięknie… Relacja z Maratonu w Roterdamie

Co bym tu nie napisał i czego bym nie zrobił, pewne jest, że przegrałem. Nie czuję się jednak przegrany, bo spróbowałem. Cieszę się, że zdrowie pozwoliło mi to zrobić. Pozwoliło mi powalczyć. Ostatecznie skończyłem bieg na 11 pozycji z wynikiem jedynie 2:14:41. Ciężko to przyjąć, […]
7 kwietnia 2016

ostatnie szlify

Tradycyjnie zaczynam nieśmiało śledzić prognozy pogody. To wygląda bardzo ciekawie 🙂 Jeśli się sprawdzi, to prześliznę się podobnie jak przez cały sezon przygotowawczy, gdzie praktycznie w 99% miałem idealną pogodę 🙂               Być w ostatnim tygodniu przed Maratonem, to […]
4 kwietnia 2016

ostatni Long Run

Po 2 słabszych tygodniach, na tydzień przed Maratonem wróciła dyspozycja 🙂 Dzisiaj biegło się genialnie. Mimo wiatru  tempo, nogi, częstość skurczów serca, mleczan były na bardzo dobrym poziomie. Nie wiem jeszcze, czy forma będzie szczytowa i na wielki wynik, ale z pewnością mięśniowo jest dobrze, […]
26 stycznia 2016

Portugalski obóz

Podobno wszystko dobre, co się dobrze kończy, a mężczyznę poznaje się nie jak zaczyna 🙂 Ten obóz był początkowo kiepski, jak to zresztą zwykle po wejściu w sezon. Ostatnie 2 tygodnie, a szczególnie końcowe 3 dni pokazały jednak, że praca idzie w zdecydowanie dobrym kierunku.
21 stycznia 2016

Cross Sevilla

Od 28 grudnia trenuję w Portugalii. Uciekłem od naszej zimy po 4 tygodniowym  okresie wprowadzenia w trening. W tym roku, jak opisywałem we wcześniejszym wpisie, grudzień był ulgowy. Biegałem bardzo mało i praktycznie same luźne rozbiegania. Mój trening jest zupełnie inny niż w poprzednich latach. […]
10 stycznia 2016

Monte Gordo

Wiem, że jak teraz patrzycie na powyższe zdjęcie, to usuwacie mnie z grona znajomych 😉
12 grudnia 2015

Wprowadzenie – pierwsza porada nowego sezonu

Nie mam na blogu regularnego cyklu porad, nigdy tego nie było. Od początku nie o to chodziło, a raczej żeby moja przygoda dawała innym wskazówki jak samemu trenować, a czego starać się unikać, choć czasem wcale nie myślałem w tych kategoriach. Pisząc bloga przelewałem moje […]
19 listopada 2015

podsumowanie sezonu 2015 – przełom

W ostatnich latach tradycyjnie kończę sezon Biegiem Niepodległości. Częściowo z powodów godnego uczczenia Święta Narodowego, częściowo z powodów czysto treningowych (tu próba wykorzystania superkompensacji po Maratonie i rozpędzenia organizmu po długim wysiłku), z uwagi na bardzo dobrą, szybką trasę biegu, a także, nie ukrywam, z […]
15 lipca 2015

uczta dla konesera

Nie wiem jak tam u Was z lekkoatletyką stadionową… U nas w domu ostatnio przeoczyliśmy Diamond League, to była grobowa atmosfera i wzajemne oskarżanie. Inne zawody nawet Zosia oglądała i później naśladowała 🙂 W niedzielę biegałem tempo. Kończąc trening na stadionie pojawił się Mo Farah […]
11 lipca 2015

obóz Font Romeu

Wakacje połączone z obozem biegowym – to przez ostatnie lata standard, ale JA nie narzekam 🙂 Zosia jakby znała zastosowanie bieżni i przez cały mój trening korzystała z obiektu we właściwy sposób. No może nurkowanie w rowie z wodą nie było najlepszym pomysłem, ale już […]
19 lipca 2014

Szklarska Poręba – podsumowanie obozu

W Szklarskiej trenowałem blisko 3 tygodnie. Jestem z tego czasu bardzo zadowolony, a najbardziej, że wreszcie przekroczyłem granicę swego rodzaju bezsilności. To fajne uczucie, kiedy po trudniejszych okresach, wreszcie „zaczyna się biegać”, kiedy wchodzi się na wysoki poziom biegowy. Jest to już czas, kiedy cieszę […]
26 marca 2014

Kenia 2014 r. krótkie podsumowanie

Od kilku dni jestem już w domu, a dokładnie od piątku. Od tego czasu wiele się wydarzyło, nie było łatwo, ale jakoś się udaje … (o tym w dalszej części). Kenia od pierwszego wyjazdu w 2010 roku była dla mnie trudnym miejscem treningowym, ale o […]
4 lutego 2014

„trzeci zakres”

Przyszedł czas na trening, w którym przypomina się, że bieganie nie jest tylko przyjemnością, że trzeba czasem popracować w dyskomforcie.
6 stycznia 2014

tysiączki

Po 2 dniach luźniejszego biegania w ostatnią sobotę zaliczyłem wreszcie podejście do pierwszych „tysiączków”, czyli klasycznego treningu 10 x ok. 3’ na przerwie 1 do 1, czyli tyle pracy, co odpoczynku. Czekałem na to z niecierpliwością i duża niepewnością. Przygotowałem się przez ostatnie tygodnie dokładnie […]
15 lipca 2011

Bo bieganie nie polega wyłącznie na bieganiu!

W ostatnim czasie dostałem sporo próśb, o podzielenie się moimi ćwiczeniami stabilizującymi. Miałem spore opory, gdyż nie jest to sprawa prosta i na pewno bardzo odpowiedzialna. Poniżej zamieszczam 3 zestawy, które wykonywane we właściwy sposób, powinny zabezpieczyć przed urazami każdego biegacza. Przepraszam za długi wstęp, […]