Maj był czasem wypoczynku i oczekiwania. Wypoczynkiem częściowo zaplanowanym, częściowo wymuszonym. Zaplanowanym, bo jak to przez ostatnie lata po Maratonie mój organizm potrzebuje luzu. Kiedyś po Maratonie startowałem na krótszych dystansach i to nawet z powodzeniem, kiedyś… J Oczekiwałem długo na ostateczne potwierdzenie mojego udziału […]