Tytuł brzmi być może trochę dziwnie, szczególnie jak na moje łagodne i zazwyczaj wyważone wpisy. W Gdańsku nie spodziewałem się niczego wielkiego, bo zwyczajnie nie było ku temu podstaw. W Warszawie tydzień wcześniej 5 km wyszło przyzwoicie, ale nic ponadto. Jednak Mistrzostwa Polski, to Mistrzostwa […]