Dzisiaj mija już 13 dzień obozu, do tej pory wszystko idzie po naszej myśli. Biegamy sporo kilometrów, pogoda oprócz jednego śnieżnego dnia dopisuje. Dzisiaj czeka nas prawdziwe wyzwanie: 2-kilometrówki w tempie startowym maratonu i szybciej, dużo powtórzeń. Takie treningi w górach robi się bardzo trudno. Do kilometra szybkiego biegu jakoś jeszcze idzie, natomiast dłuższe odcinki z uwagi na utrudnione pochłanianie tlenu przychodzą z trudnością. Za oknem jest ok. 20 stopni i świeci słońce, aż chce się biegać, lekko jednak z pewnością nie będzie…
Do boju!