Już w piątek pierwszy start po dłuższej przerwie w VIII Biegu Europejskim w Gnieźnie.
Będzie to nie tylko mocny wyścig z Kenijczykami i czołówką biegaczy z kraju, ale przede wszystkim sprawdzian formy na dystansie 10km przed kolejnym obozem przygotowującym do Maratonu w Barcelonie. Emocji nie zabraknie!
11 Comments
Również biegnę w Gnieźnie. Pewnie ukończę w dwa razy gorszym czasie niż Ty, ale liczę na życiówkę:)
Ojej. Gdybym wiedział to drugi raz bym przemyślał start w Grodzisku Wlk. Pomachaj tam moim kolegom z KB MANIAC TEAM. Tacy niebiescy zabawni ludzie 😉
dobra pomacham!
Wiem, że niektórzy robią nawet rozbiegania dookoła stołu 🙂
Powodzenia 🙂 Ja w sobotę będę próbowała pokonać grawitację gdzies miedzy Muszyna a Krynica 🙂
hm jak pobiegniesz 56 to ok 😉
@Mariusz Giżyński
Szczerze mówiąc (pisząc) po cichu liczę na złamanie pięćdziesiątki, ale w zaokrągleniu to wciąż dwa razy dłużej;)
Haha. To całkiem dużo o nas wiesz. Artiego niestety też nie będzie. Biedaczek ma ślub tego dnia 🙂 Przed biegiem Maniacy uczczą te wydarzenie minutą ciszy 😉
Powodzenia w Gnieźnie.
Powodzenia w Gnieznie! Liczymy na jeszcze lepszy czas niż 56/2 🙂 Po takich podbiegach na obozie, bieganie po płaskim terenie będzie pewnie jak jazda z górki na rowerze 🙂
Mariusz- fajny tekst na stronie http://www.maratonypolskie.pl 🙂
Mam nadzieję, że poświęcenie i trening tegoroczny zaowocują już w Gnieźnie 🙂
@Tomek
Gniezno to tylko przystanek, dobrze ma być w Barcelonie i na to się nastawiam, ale dzięki!
No a w Barcelonie…ma być jeszcze lepiej 🙂 a w Gnieźnie to tylko zalążek owoców, które się rozwiną w Barcelonie 🙂