Mariusz "Giża" Giżyński
Multimedalista Mistrzostw Polski w biegach długich. Reprezentant kraju. XII zawodnik Mistrzostw Europy w Maratonie. Mistrz Olimpijski Igrzysk Wojskowych w drużynie maratońskiej. Rekord życiowy w Maratonie 2:11.20.
Od ponad 10-ciu lat w krajowej czołówce biegów ulicznych i przełajowych. Trener m.in. Mistrzyni Polski na 10 km. Specjalista-trener w programie telewizyjnym „O co biega?”. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec 2 dzieci.
O mnie
P onad dekadę temu podjąłem decyzję, aby swoją uwagę skupić na biegach długich i zmierzyć się z najdłuższym z nich – z Maratonem. Rozpocząłem współpracę z najlepszymi trenerami, zadbałem o zaplecze fizjologiczne, fizjoterapeutyczne, dietetyczne, a także psychologiczne. W ramach przygotowań do premierowego biegu na dystansie 42,195 km wygrałem… prestiżowe Mistrzostwa Polski w przełajach, wygrałem także Mistrzostwa Polski w Półmaratonie.
Maraton zdecydowanie jest najtrudniejszym dystansem z jakim się miałem okazję zmierzyć. Nie raz toczyłem ciężkie boje z rywalami, ale przede wszystkim własnymi słabościami. Maraton nauczył mnie przede wszystkim pokory, ale zrozumiałem też, że mimo wielu słabszych stron biegowego rzemiosła, ciężką i konsekwentną pracą można sięgać po wielkie wyniki. W drugim roku maratońskich wzmagań startowałem w Mistrzostwach Europy w Barcelonie 2010 r. Dobiegłem 12-sty. Nieźle, jednak zapłaciłem tam bardzo dużo za brak doświadczenia. Kolejne lata to walka o minima kwalifikacyjne na Igrzyska Olimpijskie – najważniejszą imprezą dla każdego biegacza. Dwukrotnie zabrakło bardzo niewiele. W 2012 roku 50 sekund (uzyskany wynik 2:11.20), w 2016 roku 70 (2:12:40). Międzyczasie wygrałem inną walkę – z poważną kontuzją, wróciłem na swój poziom biegowy po 2 bardzo trudnych latach. W 2019 roku zdobyłem tytuł v-ce Mistrza Polski w Maratonie z wynikiem 2:13.25, wygrałem jeden z moich ulubionych biegów na 10 km - Biegnij Warszawo z wynikiem 29:41, ale przede wszystkim wraz z reprezentacją Polski wywalczyłem złoty medal Igrzysk Wojskowych. Mimo, że na mojej drodze było wiele zwycięstw, medale Mistrzostw Polski, stałe miejsce w ścisłej czołówce polskich długodystansowców, to nadal jestem zawodnikiem niespełnionym sportowo. Nie ustając w walce i wierzę, że najlepszy bieg jeszcze przede mną.