12 dni w Karkonoszach w drodze do Wojskowych Mistrzostw Świata w Biegach Przełajowych w portugalskiej Beji. Ja jestem w tej chwili w rezerwie na długim dystansie 10 km, jednak trenuję tak, jak bym miał biegać. Przez pierwszych 6 dni czułem się bardzo dobrze. Półmaraton 3 tygodnie temu wprowadził mnie na dobry poziom. Później nie było już tak dobrze, bo trzeba było powalczyć z infekcją, ale koniec – końców być może wypocząłem i teraz jest ok. 🙂
1 dzień – poniedziałek – przyjazd ulewa, tylko siłownia
2 dzień – wtorek – podbiegi pod górkę / po południu rozbieganie
3 dnień – środa – lekki 2 zakres / pływanie i sauna
4 dzień – czwartek – wycieczka w góry – Bornit, Szrenica, Śnieżne Kotły, Schronisko pod Łabskim Szczytem, Bornit 17,7 km / rozbieganie z przebieżkami
5 dzień – piątek – Fartlek 10 km👇, po południu pływanie i sauna
6 dzień – rozbieganie 16 km 4:03/km + rozciąganie / rozbieganie + siłownia core
plan na dalsze dni:
7 dnień – niedziela – Chojnik 32 km / sauna
8 dzień – poniedziałek – lekki bieg 15 km / pływanie
9 dzień – wtorek – podbiegi / przebieżki
10 dzień – środa – rozbieganie / core
11 dzień – czwartek – Tempo / pływanie, sauna
12 dzień – piątek – rozbieganie, powrót do domu