Po 2 słabszych tygodniach, na tydzień przed Maratonem wróciła dyspozycja 🙂
Dzisiaj biegło się genialnie. Mimo wiatru tempo, nogi, częstość skurczów serca, mleczan były na bardzo dobrym poziomie. Nie wiem jeszcze, czy forma będzie szczytowa i na wielki wynik, ale z pewnością mięśniowo jest dobrze, co było najsłabsze jesienią.
Miniony tydzień był trochę nerwowy. Początek to nadzieja, że przeciążenie pozwoli realizować dalsze założenia treningowe i walczyć w Maratonie. Później, kiedy pierwsze się udało paranie się z dołkiem po górach i gorszym samopoczuciem, aż w końcu lepsze emocje w niedzielę, kiedy wydaje się organizm zaczyna wchodzić na dobre tory.
W piątek coś już pukało do drzwi, ale mało jeszcze wyraźnie – jakoś tak w ostatnim okresie jest się szczególnie wyczulonym na to, żeby „biegało się genialnie”, żeby czuć lekkość – tak naprawdę wszystko wychodzi niestety dopiero na samym Maratonie!
5 Comments
Bedzie dobrze. 🙂
Trzymam kciuki i denerwuję się jakbym sam biegl! Wiary i dobrej walki, żeby nic nie popsuło nowej życiówki i kwalifikacji! Ogień!!!!!!!!!!!
Na mistycznej trasie w Palmirach formę się chłonie wszystkimi zmysłami;-)
Dawaj Mariusz!!!
Mariusz…więcej wiary w siebie….jesteś maszyna!!!
Psychika w tym sporcie jest bardzo istotna…nie jestem psychologiem, ale sam po sobie wiem, że bardzo dużo jest w nastawieniu psychicznym!!! Latasz tyle lat, masz mega doświadczenie…idealny wiek….to Twoje całe życie…bez spinki pokaż wszystkim w Polsce, że jesteś bardzo wartościowym maratończykiem…
Zacisnąć zęby i dajesz!!!
Ja w Ciebie Chłopie wierzę, bo jesteś fajnym człowiekiem i do tego moim rówieśnikiem!!! 😉
Mariusz!!!Pokaż klasę!!! 😉
PS. Jestem z Tobą!!!
Gdzie będzie transmisja?
Mariusz,
powodzenia! Biegnij swoje, to co mogłeś zrobić aka wybiegać to zrobiłeś i wybiegałeś.
Zbieraj siły mentalne, unikaj stresów. Głowa musi być mocno wypoczęta.
Zgadzam się z Danielem, że psychika jest bardzo ważna.
Sam aktualnie mam rozterki, aby przekonać sam siebie, że mój cel na maraton jest możliwy dla mnie. I to nie jest łatwe…
Powodzenia !