mariuszgizynski.pl

Kolejny ciężki trening zaliczony 🙂

Dzisiaj przebiegłem w sumie 41 kilometrów na jednym treningu. Była to najdłuższa jednostka treningowa w przygotowaniach do maratonu. Jestem bardzo zadowolony, bo poszło według założeń. Może poza końcówką, która miała być szybsza, a nie tylko na wysokim tętnie i dużym zmęczeniu. Niestety ostatnie kilometry były w trudnym terenie i nie dało się znacznie przyspieszyć. Analizując wykres tętna wychodzi, że w trzecim zakresie intensywności, czyli powyżej 168 ud./min. przebywałem przez 33 minuty – to dużo, w drugim zakresie przez 73 minuty, a cały bieg trwał 2 godziny, 46 minut i 30 sekund. Co daje średnią w granicach 4:00. Teraz dwa dni odpoczynku i kolejny mocny bodziec treningowy. Lekko nie będzie, ale przecież na maratonie będzie jeszcze ciężej.

Przetestowałem dziś żele energetyczne i napoje. Ponieważ był to wysiłek najbardziej zbliżony do startu docelowego. Po bieganiu czuję się dzisiaj naprawdę dobrze, co pokazuje, że przygotowania idą we właściwą stronę.

Dzisiaj podobny trening robiła Lorna Kiplagat przygotowująca się do maratonu Londyńskiego – właścicielka  ośrodka, w którym mieszkamy. Jak widać cały świat trenuje dosyć podobnie.

6 marca 2011

40-stka

Kolejny ciężki trening zaliczony 🙂
5 marca 2011

Kenijskie wieści…

Jutro mija czwarty tydzień pobytu na obozie w wysokich górach. Poza pierwszym aklimatyzacyjnym tygodniem, objętość trzyma się powyżej 200 km tygodniowo, co w trudnych warunkach nie tylko hipoksji, ale też pofałdowanego terenu i silnych wiatrów, jest dla mnie świetnym wynikiem. Na jakość wykonywanych treningów też […]
27 lutego 2011

trening tempowy – filmik

Mariusz Gizynski 10 x 1 km w Kenii from Mariusz Gizynski on Vimeo. W porównaniu z bieganiem w Polsce, oczywiście latem, w Kenii różnica polega głównie na wentylacji. Temperatura nie jest wysoka – ok. 20-25 stopni w cieniu, nie czuje się też, że powietrze jest […]
30 października 2010

ostatnie dobre dni

Po dużym wyzwaniu poza biegowym, pracy przy organizacji III Praskiej Dychy mam czas tylko dla siebie. Trenuję 2 razy dziennie, śpię po obiedzie, przyrządzam sobie jedzenie – prowadzę się w 100% profesjonalnie.
25 października 2010

i po biegu

III Praska Dycha zakończona! Myślę, że sukcesem. W małym parku udało się zmieścić grubo ponad tysiąc biegaczy i Nordic Walkerów w różnych kategoriach wiekowych. Była fajna zabawa, ciekawe pomysły, sporo dobrej muzyki! Były też dziury w alei parkowej, pomylone okrążenia, awaria samochodu, który miał zamontowane […]
5 października 2010

Pobiegła Warszawa

Biegnij Warszawo jest kontynuacją Run Warsaw i Human Race, w których od początku biorę udział jako zawodnik lub/i współorganizator. Są mi bardzo bliskie, dlatego z chęcią w tym roku wystartowałem. Żałuję, że nie mogłem pobiec na swoim najwyższym poziomie, jednak nie da się ciągle być […]
17 września 2010

Nike Grid – pierwszy dzień

Zabawa rozpoczęła się o 15:00. Od razu przy budce, gdzie startowałem, pojawili się biegacze. Wielu przyszło zobaczyć co się dzieje, inni z małymi plecaczkami i bidonami przygotowani na ultramaraton między budkami. Wszyscy w rękach mapy, a w głowie obmyślony sprytny plan, bo nie liczą się […]
15 września 2010

Wojskowe Przełaje

Jestem zawodnikiem – żołnierzem od 1 września, a zaliczyłem już 2 starty w przełajach: najpierw 8.09 w Kiekrzu w Mistrzostwach Sił Powietrznych, a następnie 15.09 w Gdyni w Mistrzostwach Polski. Wszystko na w tej chwili krótkim dla mnie dystansie 3km. Pierwsze zawody wygrałem, a w […]
13 września 2010

jesienne przygotowania i starty

Po drugim w roku maratonie i miesięcznym odpoczynku trenuję już ponad 2 tygodnie. Początki nie były łatwe (okazuje się, że forma spada dość szybko), ale teraz jest już coraz lepiej.