Od wczoraj jestem na obozie w Szklarskiej Porębie. Z okna mam piękny widok na Szrenicę i Łabski Szczyt 🙂Pogoda idealna, świeci słońce i biegamy w spodenkach. Plan treningowy jest wymagający. Już za 8 tygodni maraton, więc inny być nie może. Rano interwał na krótkich odcinkach, po południu sprawność, a już jutro szesnasto-kilometrowy podbieg do Jakuszyc. Oj będzie się działo!