Brałbym w ciemno 🙂
Jeszcze miesiąc temu biegałem po 50 km, więcej walcząc z kontuzją niż, z treningiem. Udało się zapanować nad kontuzją – znaleźć sposób na przeciążone i naderwane mięśnie grupy prostowników stawu biodrowego. Jak w przypadku większości przebytych urazów: kiedy wpadaliśmy na odpowiednie rozwiązanie – co rozluźniać, co wzmacniać, a co zostawić w spokoju, postęp szedł już szybciutko. Problemem ostatniego urazu było nałożenie się kilku czynników. 1. niestabilny lewy staw skokowy (trzeba było wzmocnić), , 2. przeciążone w kwietniu 2-głowe (rozciąganie i rozluźnianie), podobnie z przywodzicielami ud, do tego osłabione odwodziciele biodra (te wzmocnić).
Wiele pomogła tu analiza biomechaniki biegu wykonana na bieżni mechanicznej. Mogło to zastąpić zwykłe oko trenera, lepsza samokontrola. Niestety łatwo się mówi po fakcie 🙂
Rozwiązaniem były:
1. wizyty w Konstancinie APR Wave dla wzmocnienia stawu skokowego i rozluźnienia 2-głowych ud 👍💪
2. praca na niestabilnych platformach dla wzmocnienia stawu skokowego👌🙃
3. Fizjoperfekt i Szczepan korygujący sylwetkę i pracujący manualnie 🙏
4. bieganie na tyle, żeby nie prowokować bólu.
5. ciągłe rolowanie, masowanie, rozciąganie – godzinami 🧘🏻♂️
6. Sportslab – Dr Szczepan Wiecha, dr Paweł Walasek i mgr Dorian Łomża (pokierowali na badania biomechaniczne, sprawdzili rezonansem – świetna robota panowie🙌)
Treningowo styczeń i objętość 631 km 🏃🏻♂️
a przede wszystkim możliwość biegania z prędkościami startowymi świadczą o sukcesie 🙂
Wszystkie treningi zrobiłem z pasem częstości skurczów serca. Fajnie widać, jak rozkładały się dane obciążenia. (nie ma tylko wszystkich ćwiczeń sprawnościowych, godzin rolowania, które poszerzyłyby szarą strefę) (czerwona to beztlen, pomarańczowa podprogowa mieszana, zielona – tlenowa kształtująca, niebieska – czysta tlenowa, szara – niska intensywność).
Oczywiście proporcja musi się niebawem zmieniać w stronę pomarańczowej i czerwonej strefy, a także (mam nadzieję) zwiększymy długości treningów.
Najbardziej cieszą mnie 2 ostatnie treningi. Piątkowe 10×1 km nawet 2:58/ km i niedzielne 32 km – układ ruchu to wytrzymał! Jednak drogą do tego były zabawy biegowe, biegi ciągłe w zielonej strefie i siła biegowa – ta wykonywana regularnie była najtrudniejszym bodźcem, a zarazem możliwym do wykonania, gdyż przeciążone grupy mięśniowe są wtedy mniej angażowane.
Zapraszam też Was do sklepu mojego nowego Partnera 🙏 Mają całą gamę super produktów: