Mimo, że przykro zostawiać rodzinę, potrzebowałem wyjechać i zająć się tylko treningiem. Karkonosze są doskonałe. Tras jest do wyboru – do koloru. Oczywiście pierwszy dzień po obiedzie to tradycyjnie Regle. Michał Kaczmarek, mój obozowy kompan, pokazał dobrą formę i ze spokojnego rozbiegania zrobiło się 3:40/km 🙂 Tak to jest jak się maratończycy spotkają…
Dzisiaj podbiegi pod Zakręt Śmierci, po południu lekkie 8 km i dużo sprawności przy meczu Urugwaj – Włochy. Nasuwa się od razu oczywisty wniosek, że skomercjalizowana europejska piłka wyciągnęła co najlepsze z piłkarzy ze starego kontynentu. Każdy sportowiec potrzebuje odpoczynku i rozsądnego kalendarza przygotowań i startów.
Wracając do obozu w Szklarskiej i moich przygotowań, to mam już dosyć dokładny zarys mojego kalendarza do końca roku. Dopieszczam tylko szczegóły każdego nadchodzącego dnia. Cieszę się na ten czas. Wiem, że jestem kimś zupełnie innym niż przed kontuzją, kiedy tu przyjeżdżałem bardzo mocny. Nie jestem już zawodnikiem 2:11. Pewność siebie siłą rzeczy nie jest już tak mocna. Trzeba ją budować od nowa, co swoją drogą jest nawet ciekawe…
Biorę się za budowanie formy – 3 mikrocykle treningowe w 3 tygodnie – dużo fajnego do zrobienia!
4 Comments
racja racja Mariusz, nie jesteś już zawodnikiem na 2:11!
Wierzę, że jeszcze w tym lub w przyszłym roku będziesz gotowy na 2:09:xx
tego Ci życzę
PS: a jesienny maraton gdzie i kiedy biegasz?
Szklarska to jest to:)
Skoro kalendarz opracowany niemal do końca roku, to mam pytanie ile startów przed docelowym maratonem Cię czeka? Będziesz tę pewność siebie budował poprzez udział w innych zawodach czy raczej starał się ją podbudowywać realizując założone treningi?
@Dymek
Dzięki i obyś się nie mylił 😉
Jesienią będzie Eindhoven – 12 października. Trasa i termin idealne.
@Kuba wnogi
W Szklarskiej jest idealnie, tylko leje 🙂
Mam zaplanowane 4 starty:
26 lipca – 5 km Bieg Powstania
2 sierpnia – 10 km Bieg Św Dominika
7 września – bieg przełajowy Wojskowe Mistrzostwa Świata
3-4 tygodnie przed Maratonem półmaraton – do ustalenia
Pewność siebie buduje się zarówno podczas startów w zawodach, ale też na treningu – jak wszystko „idzie do przodu”, to i „głowa” się wzmacnia.