Od 6 dni, po półtoramiesięcznej przerwie wróciłem do biegania. Właściwie chodzi o marszobieg. Początkowo było 6 x 1 min. biegu, przerwa minuta w marszu, później 8 x 1 minuta. Dzisiaj będzie 10 x 1 minuta i tak jeszcze przez ok. 2 tygodnie będę dodawać po kilka minut.
Myśl jest taka, żeby po długim leczeniu pozwolić układowi ruchu na oswojenie się na powrót z bieganiem. Lepiej wykazać się „anielską cierpliwością” niż znowu wrócić do lekarzy 🙂
5 Comments
Mariusz, nareszcie!! To fantastyczna wiadomość:) trzymam kciuki za łagodny i bezpieczny powrót, a potem kolejne rekordy:)
To naprawdę musiał być źle jak wracasz tak spokojnie. Powodzenia!
Masz zalecane bieganie codziennie,czy co drugi dzień? 🙂
raczkuj, raczkuj… musisz pokazać Zosi jak to się robi 🙂
mam nadzieję na więcej pozytywnych wiadomości niebawem!
Małymi kroczkami do celu.
Żeby biegać szybko najpierw trzeba biegać powoli.
Powodzenia i trzymam kciuki za powrót do pełnej formy.