Mimo, że wiosna tylko w kalendarzu, sezon biegowy ruszył.
Niestety tym razem beze mnie – nastawiam się na jesień, śledząc wyniki i robiąc wszystko, żeby powrócić do pełnej sprawności.
Postępy są wolne i niewielkie, ale najważniejsze, że są. To mnie trzyma w zdrowiu psychicznym, choć nie jest łatwo.
Trening kolarski jest monotonny, ostre kręcenie pedałami daje utrzymanie wydolności. Jeżdżę coraz lepiej, co widać po częstości skurczów serca, mleczanie, a przede wszystkim wykręcanych watach, rosnących z tygodnia na tydzień. Rower, to zupełnie inna specyfika wysiłku, choć Andrea Lali który przez prawie rok tylko jeździł na rowerze po podwójnej operacji ścięgien Achillesa, powrócił w wielkim stylu, wygrywając Mistrzostwa Europy. Jak widać da się poprawiać poziom sportowy, utrzymując wydolność inną aktywnością. Odpoczynek od biegania również często wpływa pozytywnie, dających „drugi oddech” i przedłużając karierę.
To już nudne, bo do miesięcy piszę tylko o kontuzjach. Jeśli jest jakiś limit, to mam nadzieję, że już go wykorzystałem.
5 Comments
Trzymaj się i powodzenia, na pewno jeszcze wiele sukcesów przed Tobą!
Każdy ma swój przydział pecha-teraz może być już tylko lepiej 🙂
Apropo andrea Lali , czy 4 miesiace po operacji sciegna achillesa w celu czyszczenia ze zrostów mogę jeździć na rowerku ?
Strasznie Ci współczuję. Niestety znam ten ból z autopsji a ja jestem tylko amatorem. Ty jesteś profi i dlatego musi być Ci podwójnie ciężko. W każdym razie życzę powrotu do zdrowia i dobrych wyników sportowych.
Andrea jeździł już nawet wcześniej, jednak stopień operacji mógł być inny, to powinien ocenić rehabilitant.