Japońskim Ekidenem zakończyłem sezon startów w 2011 r. Trenowałem bez przerwy tylko przez 4 miesiące, więc nie muszę robić teraz typowego roztrenowania – zupełnego resetu, zapomnienia na chwilę o bieganiu. Już po Frankfurcie trening polegał tylko na podtrzymaniu formy, bieganiu 5-6 razy w tygodniu, na kilometrażu tygodniowym ok 70-80 km.
Teraz, przez najbliższe 2 tygodnie skupiać się będę na odnowie biologicznej i lekkim treningu tlenowym oraz sile ogólnej i sprawności. Ostrzę też sobie zęby na wycieczki w góry. W planach jest Morskie Oko i Czarny staw, oczywiście Kasprowy, a jak pogoda pozwoli Czerwone Wierchy i Dolina 5-Stawów. Właśnie za oknem wychodzi słońce i już chętnie gdzieś bym się wyrwał…
Dzisiaj biegniemy na krótkie rozbieganie do Doliny Kościeliskiej, a po południu basen i sauna.
Mieszkamy w ośrodku Gronik. Jest to wojskowe centrum szkolenia pilotów. Ośrodek jest świetną bazą budowania ogólnej kondycji fizycznej. Są tu siłownie, sale do ćwiczeń sportów walki i gier zespołowych. Boiska zewnętrzne, pływalnia, sauny oraz gabinety odnowy biologicznej. Dla pilotów też symulatory, ale z tych korzystać nie będę 🙂
Cieszę się, że w tak dobrych warunkach mogę przygotowywać się do nowego sezonu.