pierwszy sprawdzian po kontuzji na duży +
Złap Przewagę
2 września 2011Warsaw Track Cup
8 września 2011Pobiegłem dzisiaj 29:54 w Lesie Kabackim podczas Grand Prix Warszawy. Szkoda, że nie na tradycyjnej trasie, bo byłoby odniesienie do historii i mógłbym założyć kolce. Nowa trasa wprawdzie w większości wiodła po Lesie Kabackim, jednak częściowo ubitymi i kamienistymi drogami gruntowymi. Organizatorzy mówią, że było 10 km, około tego dystansu pokazały też GPSy.
Jak mogłem odpuścić bieg, którego start odbył się 400 m od mojego domu…
Wczoraj wróciłem z obozu, jest to dobry czas na start, szczególnie, że ostatnio startowałem 10 maja. Z powodu kontuzji wracałem do treningu długo. W czerwcu zrobiłem tylko 5 treningów biegowych, w lipcu 30 kilometrów tygodniowo. Sierpień był był już zdecydowanie lepszy, bo udało się wykonać kilka dobrych treningów i uzyskać niezłą objętość – hm… aż nie wierzę – prawie 600 km. Do tego sporo czasu w górach. Mimo, że nie jestem idealnie przygotowany biegowo, to siłę ogólną mam zrobioną jak nigdy. Od początku czerwca, średnio 45 minut dziennie ćwiczeń stabilizujących, do tego dużo więcej rozciągania niż zwykle, sporo też w ostatnim czasie pływam, bo 2-3 razy tygodniowo.
Teraz mam nadzieję, że wszystko będzie już dobrze, dzisiaj kontuzja została poddana mocnej próbie i jak na razie jest obiecująco – nie daje o sobie znać i ani mi się waż!!!
Zdjęcia już niedługo na maratończyk.pl
9 Comments
Widziałem na trasie i przy podium licznych fotografów. Pięknie proszę o namiary na zdjęcia 🙂
lub o wysłanie na poczta@mariuszgizynski.pl
Dziękuję!
Kontuzje to nic fajnego, gratulacje udanego startu 🙂
Tak trzymać Mariusz! Fajnie, że nic Ci już nie dolega. A coś się mówi o pażdziernikowym biegu na pradze? 🙂
Gratulacje świetny wynik ! mam pytanie po ile powinienem biegać 400 metrów jeśli dychę biegam w 33 minuty i na jakiej przerwie…. czy od czegoś innego to zależy ??? ile powtórzeń ? jak długa musi być przerwa jeśli w niedziele biegam 10 km na maxa ? 3-4 dni ?
Gratuluję Mariusz, jeszcze trochę i będzie gaz!
Dzięki za gratulacje!
Abdulu, nie jest łatwo odpowiedzieć na Twoje pytanie. Wiele zależy od poziomu treningowego, jaki to etap przygotowań i jak reagujesz na taki trening, gdzie będziesz go wykonywał itd. Generalnie to 500 setki, 400 setki, czy 300 setki robi się z prędkością większą niż startowa, w dużej ilości 15-30 na przerwie takiej długości jak wysiłek lub krótszej. Ja dodatkowo dzielę sobie ten trening na serie np. 4x5x400m, dłuższa przerwa to 3-4 minuty.
Jeżeli 400-setki mają być ostatnim treningiem na 3-4 dni przed biegiem, to robi się je spokojnie, na dużym luzie i w ilości ok. 8-12 sztuk.
Powodzenia!
To wreszcie jesteś na dobrej drodze po kolejne życiówki.
eeee, tam i tak ja jestem najszybszy w tym lesie, pewnie Mariusz jechał na rowerze;)
@kuba wisniewski
Wiem, że trenujesz w Kabatach od dzieciństwa i znasz las jak własną kieszeń, ja dopiero 7 lat, ale tak się złożyło, że mam rekordy na 2 różnych trasach – wyniki zatwierdzono, więc to mój las! 🙂