Wszyscy uwolnili się i pobiegli…
Było naprawdę fajnie. Dopisała pogoda i frekwencja. Padło wiele rekordów życiowych, mój też – 4070 m w 12minut, a mogłem jeszcze lepiej, bo spokojnie zaczęliśmy.
Oczywiście miałem pobiec towarzysko dla zabawy, a skończyło się na ściganiu – ten typ tak ma. Po strzale startera kończą się żarty, a zaczyna walka 🙂
w galerii kilka zdjęć głównie z mojej V serii.
8 Comments
mogę potwierdzić, że było naprawdę szybko!! Chciałem Mariuszowi zrobić zdjęcie jak pędzi ze 3 razy i każde zdjęcie jest zamazane… Aparat wymiękł! 🙂 super wynik! :))
@paweł
ach tam…
pewnie miałeś coś nie tak z ustawieniami aparatu;)
super wynik ja mam najlepszy 3530m 🙂 Mariusz co to za fajne buciki miałeś na sobie ?:)
zapisałem się ale nie udało mi się dotrzeć 🙂 mam nadzieję, że nie znajdę się na czarnej liście przy okazji następnych biegów :0 gratulacje szybkiego treningu Mariusz:)
widać po biegu, że dla Ani 12 minut to za mało.
Witam!To, że w Nowej Soli jest kolonia byłych i obecnych zawodników Grunwaldu Poznań, chyba nikt nie ma wątpliwości!W gronie biegaczy, a dokładniej w rozmowie z Radkiem doszliśmy (hihi) do wniosku, że jak będziecie mieli służbę w Poznaniu to będziemy w nocy dzwonić do Was i rozmawiać o bieganiu (głównie maratonie itp.), byłyby to tzw. NOCNE MARKI BIEGOWE. Mieliśmy już dzwonić ze znajomym biegaczem ale była to Twoja służba (i nie chcieliśmy budzić….)!Pozdrowienia Z NOWEJ SOLI
@Terlik
O bieganiu mogę 24/24 rozmawiać 🙂
Po całym dniu czuwania, w nocy żaden telefon by mnie nie obudził, taki byłem zmęczony.
@dymek
Rozkręci się jeszcze.
Na Warsaw Track Cup biega 1000 m