Jestem od wczoraj w Venlo. Przywitał mnie sam dyrektor biegu. Poznałem już miasto podczas 2 krótkich treningów i spaceru. Mozna śmiało powiedzieć, że Venlo żyje jutrzejszą imprezę – dosłownie wszędzie widać ślady przygotowań, plakaty na dużych banerach i drzwiach każdego prawie sklepu, czy restauracji.
Mam uczucie, że jutro wezmę udział w niepowtarzalnym wydarzeniu.
Podczas posiłku oglądałem film z zeszłorocznego biegu – trasa była pełna kibiców – aż skoczyła mi adrenalina i zrobiło się ciepło 🙂
Jutro będę miał kilku mocnych rywali z dużo lepszymi rekordami życiowymi ode mnie. Podczas rozmów organizatorzy życzą mi powodzenia i gratulują występu w Barcelonie. Nawet nie wiedziałem, ale pokonałem wszystkich holenderskich reprezentantów tak niewiele – dwóch przybiegło zaraz za mną, a kolejny skończył na 18 miejscu.
Cieszę się z zaproszenia, a jednocześnie czuję dużą odpowiedzialność, ale dobrze bo to mobilizuje.
Na dzisiejszym rozruchu czułem się świetnie, mam nadzieję, że jutro będzie podobnie. Bolała mnie w prawdzie głowa, jednak jest to normalny objaw po tak dużej zmianie wysokości nad poziomem morza. Niektórzy mówią, że jak boli, to dobrze :).
Zazwyczaj pierwsze dni po górach moja forma jest wysoka. W zeszłym roku wróciłem z Kenii osłabiony przez zatrucie pokarmowe, dlatego też połówka w Warszawie poszła mi słabo, teraz wszystko jest ok. Co prawda po 5 tygodniu pobytu przez cały tydzień przeżywałem kryzys, z którego można powiedzieć, że wyszedłem dopiero we wtorek.
Zawsze start po długim czasie bez zawodów (ostatnio startowałem 31 grudnia) niesie ze sobą niepokój i brak pewności siebie,. Z drugiej strony najczęściej po takich przerwach wypadam najlepiej.
Właśnie wróciłem z bankietu, na którym mieliśmy prezentację zawodników, a z chwilę ruszam na odprawę techniczną, gdzie ustalane będzie tempo. Wczoraj była mowa o drugiej grupie na 29:35 – 29:45 na 10 km, w ten „wagon” mam zamiar wsiąść, więc od początku będzie co robić. Pierwsza grupa rusza na rekord trasy w granicach poniżej 61:30.
Tyle niewiadomych….
Jutro o 13:30 start, więc chwilę po 14:30 wszystko będzie już pewne.
3 Comments
Powodzenia ! Lubię kiedy imprezą żyje całe miasto 🙂
Trzymam kciuki!
trzymam kciuki !!!