9 listopada pobiegłem w najtrudniejszym biegu w mojej karierze. Były to zawody wojskowe – Air Nord w miejscowości Aviano w pobliży Wenecji. Miejsce piękne, jednak nie jak od trzech dni leje. Trasa była bardzo selektywna, trudna, a czasami nawet niebezpieczna. Mieliśmy do pokonania 2 pięciokilometrowe pętle, a na każdej przewyższenie 200 m, karkołomne zbiegi po błocie naszpikowanym wystającymi kamieniami, długie strome betonowe podbiegi, leśne schody oraz strumyki, które trzeba było pokonywać z nadzieją, że dno jest płaskie i płytkie. Zająłem zaszczytne drugie miejsce zaraz za Heniem Szostem, który w tych warunkach czuł się znakomicie. Henio zaczynał od biegów górskich i lubi tego typu trasy. Ja też bardzo lubię trudny teren, jednak to było prawdziwe wyzwanie. Cała impreza cross country Aviano była zakończeniem cyklu wojskowych imprez sportowych odbywających się w Europie w 2010 r., w których rywalizują wojska lotnicze 6 państw NATO. Przełaje nasza reprezentacja wygrała zdecydowanie – zdobyliśmy 3 medale indywidualnie (na 6 możliwych) oraz zajęliśmy pierwsze miejsca w klasyfikacji drużynowej zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Podczas imprezy mieszkaliśmy na terenie jednostki Air Force w Aviano. Jest to amerykańska ziemia na terenie Włoch. Znajduje się tam całe miasto z zaawansowaną infrastrukturą, nie tylko wojskową, ale również cywilną, gdzie fajnie można spędzić czas. Sklepy wraz z całym asortymentem, samochody i budynki są żywcem przeniesione z USA. Ciągle mieliśmy wrażenie jakbyśmy byli w Ameryce Północnej.
Już 11 listopada Bieg Niepodległości, mam nadzieję, że dobrze pobiegnę, choć teraz jestem obolały i zmęczony, ale mam jeszcze 20 godzin na odpoczynek – dam radę!
w galerii zdjęcia z zawodów – zapraszam!
2 Comments
Gratulacje!:) wow! trasa wygląda naprawdę nieźle:)
Super!
Gratuluję !!!